O autorce

Coś więcej o autorce

Dodałam tą stronę z racji, że nie widzę sensu rozpisywania się po prawej stronie. Nie ma tam na to miejsca, a może nuż ktoś chciałby dowiedzieć się o mnie trochę wiecej. Niektórzy z was kojarzą mnie (lub nie) z bloga zemsta-naruto.blog.onet.pl 
Tak... Avka mam może tam innego od tego na str. głównej tutaj, ale to wciąż ja. Hmm... Tak więc do rzeczy! 
Jestem osobą łączącą wiele przeciwieństw. Potrafię być w jednej chwili wredna, a już za chwilę śmiać się wesoło i radośnie. Innym słowy sięgam od jednej skrajności w drugą, a przykład powyżej jest tylko jednym z niewielu. 
Pewna osoba określiła się kiedyś dość specyficznie, a ja uznałam, że i do mnie te słowa idealnie pasują. Pozwólcie więc, że przytoczę owe słowa: "Z jednej strony - realista - gdy przyjdzie co do czego(wyniki sprawdzianu) - pesymista, a jak jest źle - optymista."
Często miewam tzw. fazy, o których wolę zbyt dużo nie pisać, bo jeszcze pomyślicie sobie coś jak: "Matko! Co za wariatka!". Nie no, żartuję oczywiście, ale zapewne łatwo się domyślić jak owe fazy wyglądają. W końcu większość osób je miewa. Z tym, że ja wyjątkowo często. Uwielbiam słodycze i różnego rodzaju herbaty: owocowe, zielone, czerwone, białe itd. Kocham koty, kolor czarny, czerwony i biały. Ogólnie lubuję w ciemnych kolorach. 
Jestem fanką M&A i przyznam, że obejrzałam i przeczytałam naprawdę sporo. Dla ciekawych i zainteresowanych, którzy chcieliby abym coś poleciła lub po prostu pogadała z nimi na ten (lub inny) temat - piszcie śmiało! Ja nie gryzę! Chyba... 
No, ale wróćmy do tematu - o autorce. Czego nie lubię? Pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to pająki. Cholerstwo jedne, które w moim mniemaniu nie powinny istnieć! Kolejna rzecz: danie komuś słowa i go niedotrzymanie, wyśmiewanie innych, obgadywanie za plecami, natrętności i jeszcze paru innych rzeczy. 
Wbrew pozorom jestem osobą nieśmiałą (szok ne?). Mam raczej ścisły umysł, aniżeli humanistyczny, jednak potrafię czasem napisać coś ciekawego (a przynajmniej tak mi się wydaję). Wszystko zależy od weny. Nie lubię pisać pod czyjeś dyktando, czy na szybkiego. Chociaż staram się realizować czyjeś prośby odnośnie jakiegoś parringu/tematu (to niezłe wyzwanie), więc nie krępujcie się. Pod warunkiem, że nie bezie to wypracowanie pt. "porównaj coś w podanych niżej tekstach", czy "zinterpretuj" (ah ten język polski w szkole... tylko irytuje). Innymi słowy - tak, piszę na zamówienie. Czasami... 
To by było na tyle. Jakby ktoś chciał pogadać i dowiedzieć się jeszcze więcej, to proszę pisać mail'a, albo podać swój, a ja mu wyślę nr GG. Można też wejść na mojego drugiego bloga - tam GG jest chyba podane. Tutaj jednak nie mam zamiaru go wypisywać "od tak". Dla niezorientowanych podam mój adres e-mail: shikyo000@gmail.com bądź a-chan00@wp.pl -> z Obu korzystam w miarę często.  No! To pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz